Lubię patrzeć na ładny taniec
Lubię tańczyć tango na parkiecie
I obracać się w artystycznym świecie
Kiedyś, oglądałem tango
Wykonane przez zawodowych artystów
Ubrani byli elegancko, przez modystów
A miejsce tańca, oświetlone było
Kolorowymi światłami i balonikami
Zagrała orkiestra tango
Ona i on przytuleni do siebie
Rozpoczęli swój miłosny taniec.
On patrząc Jej w oczy
Próbował nad nią "dominować"
Ona ulegając mu
Odważnie i stanowczo się "broniła"
Przed stanowczymi ruchami
Przystojnego adoratora
I co raz bardziej do niego się tuliła
Tak przytuleni, przesuwali się po parkiecie
Będąc w swym wymarzonym świecie
A nogi ich pląsały i się ocierały
Jak szyje tańczących zakochanych łabędzi
A ręce splecione były mocnym uściskiem
Gwarantujące ich miłosne
Mocne taneczne zespolenie
Głowa partnerki była odrzucana
To raz w lewo,to raz w prawo
To znów jej ciało zostało
Przełożone przez partnera kolano
Pomyślałem, jak to możliwe
Żeby nogi tak pląsające po parkiecie
Nie zaplątały się i zakończyły
Miłosny taniec z kretesem
Już to piękna muzyka
Doprowadzała tancerzy
Do miłosnej ekstazy
A ich serca pokonywały kolejne
Etapy, tanecznej parafrazy
Ponieważ taniec potrzebny jest
Dla zdrowia naszego serca
I Ja z moją partnerką ćwiczymy,
Tango na domowym parkiecie
A nasze marzenia, przenosimy tam
Jak byśmy byli w artystycznym niebie
Gdzie nie zapominamy o Bożym Świecie
Ćwiczymy do tanga nowe kroki
A nasze serca w rytm pięknej muzyki
I w miłosnym uścisku przytulone do siebie
A nasze marzenia są i będą
Z nami, w jasno-błękitnym niebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz