Cisza mówi to samo
We wszystkich językach
Nie trzeba tłumaczyć kiedy
Z jej okruchów układam wiersz
Bo umiłowałem ciszę, która mieszka
W poplątanych gałęziach drzew
I wysokich szczytach gór,
W głuszy leśnych uroczysk,
Szczęśliwych, że nie znają
Smaku ludzkiego buta
Najbardziej umiłowałem serce człowieka,
Które cicho zamieszkało
W moim ciele, choć nie dane mi było
To serce wybierać
Co dnia miłuję je więcej
Jakby czekało na miłość mą
Jest jak wiecznie spragniona kochanka
Której miłości tej - jest...MAŁO, MAŁO I MAŁO !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz