czwartek, 8 sierpnia 2013

"JOSZKA I DZIUNIA"

Na wakacje do mnie przyjechała
"Joszka" piesek "kundelkowy"
Obiegła całe terytorium ogrodowe
I oznajmiła szybko panu, moje to pole, moje!

"Joszka" to sunia mała
I jeszcze tu nikogo nie poznała

Nagle za porzeczkowego krzaka
Wyskoczyła "Dziunia" nasza kotka ogrodowa
Parskneła na "Joszkę"
A ty z kąt się tu wziełaś!
Wesoła "mieszczko" młoda

Masz uszko klapnięte jak miś Uszatek
Może to twoja rodzina?
Sunia zaszczekała dwa razy
- Z Wrocławia jestem
Nie znam Uszatka bo jestem jeszcze młoda
Do zabawy  z tobą kotku gotowa

Śmiechu było co niemiara
I z wieczora i z rana !
Dużo skoków i gonitw wzajemnych
Poznawania zapachów
Nie koniecznie przyjemnych

A gdy zapadł zmrok głęboki
Do mieszkania zmęczona
Wtoczyła się "Joszka"

A za nią "Dziunia" nie bardzo
Z tego zadowolona
Bo mało jej zabawy wspólnej
Wielce zdziwiona i obrażona

"Joszka" padła na nowe posłanie
I czeka na "Dziunię" na wspólne spanie


dedykuję: wszystkim dzieciom po przeszczepie serca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz