poniedziałek, 5 maja 2014

"MOJA WALKIRIA"


Młodzi to mają szczęście
Ich energia wylewa się wszędzie
A ja niestety 
Mam za grosz energii

Bo to wiek już nie ten
Bo talia nieco za ciężka
Nie mówiąc o nogach i krzyżu 
Który łupie z rana i z wieczora
A gdzie ta chuć się podziała
Dawniej ciągle szalała
Za laskami się biegało
I ciągle było mało i mało

Niestety przyszła pora
Do rozliczenia się ciała
Organizm się odezwał
I do kardiologa wezwał

I po co mi ten świat cały
Kiedy został mi mój mały
Gdzie wszystko się wokół
Serca i duszy kręci

Gdzie droga do zdrowia ta sama
W lutym do kliniki na kontrolę
W sierpniu tak samo
I co roku z życia odrywam banderolę

Teraz jest miesiąc maj
Poczekam do sierpnia
Bo taką mam teraz rolę

Ale zanim to nadejdzie
W czerwcu "Święto Składaka" będzie
I ani serce,
I ani ciało,
Nie będzie tego żałowało

Jak wiele potrzeba odwagi
By zajrzeć w głąb siebie
Jak mocno trzeba uwierzyć
By rozum i serce mogły się pojednać
I to jest  cała moja "walkiria"
I to jest takie życie składaka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz