Matka zmęczona
Przygotowaniem
Do Bożego Narodzenia
Niestety, ale już jest...
Matka znużona czekaniem
A On, zjechał... po świętach
Odpocząć!
W swoim pachnącym świątecznie,
Wygodnym łóżku,
Przy swojej kobiecie.
I usnął z uśmiechem na twarzy.
Tylko Matka
Ma na ustach bolesne milczenie
Ma w oczach ogromny żal.
Gdyby On jej posłuchał
To by miała na ustach radość
Złączoną naprędce,
Przez ich szczęście i ręce.
Dom byłby wesoły i radosny,
Na bombkach choinki
Igrałyby z kominka tańczące,
Czerwone, ogniste płomyki.
A tak, w Jej oczach
Zostało zmartwienie
I serce przestało bić radośnie
Bo w Jego sercu zgasła miłość
Miłość do swojej Matki Bolesnej
Matki zawsze kochającej
Zawsze i wszędzie czekającej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz