sobota, 30 stycznia 2016

"ZACHŁANNOŚĆ"

Kiedy schyliłem się po Fijołki
Z nieznanej mi łąki
To sięgnąłem po samo dno
Siebie samego i zobaczyłem
W głowie piekło i niebo



Pomyślałem oto poezja zapachu
Która sprawiła, że rezygnuję
Z zachłannego na wszystko świata:

Rezygnuję z odpowiedzialności
Za czyjeś wybory
Rezygnuję z uszczęśliwiania
Innych na siłę
Rezygnuję z zachłanności
W życiu i śmierci
   W miłości i w seksie
      W pracy i odpoczynku
         W cierpieniu i radości
            W związku i w rozłące
               W bogactwie i biedzie
                  We wszelakiej wojnie
                     W religii
                        Na żarcie
                           Na władzę
Przyjmowania wszystkiego tylko dla siebie

Ale teraz...właśnie teraz
Ta zachłanność w mej głowie
I w sercu na zawsze zniknęła

I kiedy drugie serce
Dało mi nowe życie
Otworzyłem się na świat na nowo
W mocnym zdrowiu i kolorowo

Zobaczyłem świat po raz drugi
Ostrzejsze obrazy i kolory
Uśmiechniętych do siebie ludzi
Oglądających na wiosnę niebieskie Fijołki

Ale teraz...własnie teraz...

Uczę się na nowo życia
Na nowo wracać do domu swego
Na nowo poznaję i uczę się 
Ducha Dawcy mego

To Ona, Dusza Dawcy pokazuje mi
Nowe pełne zapachu i miłości łąki
Na której rozpościerają się
Ławicą niebieskie Fijołki

Jak słowami można 
Zastąpić zapach i dotyk?
Jak słowami można 
Z miłością dotykać?

To są w Poezji Serca zapytania 
Mojej nowej Duszy 
Zjednoczonej z Dawcą Duszy.
Na które, brakuje mi odpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz