Krzysztof M. to "składak" morowy
Zawsze pomagać gotowy
Gdzie się tylko pokaże,
Ludziom pięknie i czule
O drugim sercu gaworzy
Cóż to za "składak" z Krzysztofa?
Ani taki wielki, ani niepozorny
Ale ma "wielkie serce" dla Ciebie!
Pokazując jak się w chorobie walczy
I to "mądrość serca" Krzysia
Uczy nas na nowo żarliwie kochać
Przytulać ludzi do serca swego
I w każdej potrzebie gorliwie wspierać
Jest żywym "drogowskazem"
Nie zawsze prostej naszej drogi
Bycia zdrowym po przeszczepie
By nie szukać kierunku
"Na głuchym, pustym stepie"
Pokazuje się na Forum
Z awatarem "krystyna"
Bo to nasz Krzysiu i "Składaczek"
Dużo wycierpiał nim drugie serce
W Klinice zabrzańskiej "poderwał"
A kiedy u Niego jestem
Dumnie pokazuje swe sportowe trofea
Mówiąc, że to "serca robota"
I wesoło się do Ciebie uśmiecha.
Dzisiaj Krzysiu to "nastoletni młodzieniec"
Ale jego lata po przeszczepie nie interesują
Tylko codziennie chodzi poprawiać
Swój ogrodowy zieleniec
A dzisiaj Krzysiu gdzie idziesz?
Jeszcze nie wiem...może podpowie moja Krysia
Ale gdzie są "te" moje kije?
Które, przy mnie są w każdym marszu
Na działeczkę, a może nad rzeczkę?
Dla Niego Nordic walking
To "spowiedź i komunia"
Dnia codziennego
Bez "kijów" na zawsze utraconego
I na nas do chodzenia z "kijami"
Wywiera niezły "psychiczny mobbing"
Swoją obecnością w "świecie"
Dumnie wspiera naszą transplantologię
Swymi sportowymi wyczynami, prelekcjami
W rozmowach o drugim sercu
w "polskim kardiologicznym piekiełku".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz