Mój umysł to raj dla życia.
Pod grubą warstwą aktualizacji,
On nadal się kryje.
Mój umysł to ogród otoczony murem,
Nawet śmierć nie zniszczy
Znajdujących się tam
Pięknych, dorodnych kwiatów.
Tak - umysł, jak dumnie brzmi,
Kiedy mnie boli to niestety świat jest zły,
Ale jak przedostaję się za ten mur
To me burzliwe myśli kochają kwiaty
Ponad moje dręczące mnie sumienie.
Jak żyć Boże drogi
Z wirusem, który zabija
Na każdym kroku,
W każdym zakątku świata.
Muszę zresetować mój umysł,
Żeby wyhodować na nowo
Zdrowe, szlachetne myśli
I dorodne, piękne kwiaty.
Tylko maska na smutnej twarzy
Jest złym wspomnieniem
Obecnego świata z koronawirusem.
Bo obecny świat jest globalną wioską,
A człowiek w nim zbiera co zasiał.
Ludzie płaczą na kwarantannach
Prosząc o szczęście i zdrowie Matkę Boską
I dalej nie wiedzą co począć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz