Odkąd nauczyliśmy się
Pisać imię swoje
Nie potrafimy uwierzyć
W miłość drugiego człowieka
Ani zaufać nawet Bogu
Im głębiej wchodzimy w dorosłość
Tym więcej w nas zwątpienia
Dźwigamy życie jak kulę u nogi
Chociaż nas mocno rani i boli
Gdzieś po drodze
Zgubiliśmy wszystkie
Dziecięce marzenia.
Kiedy po latach za nie
Oddałbyś życie bez wątpienia
wiadomość powitalna
ALL ABOUT THE HEART
"Jakie jest twoje serce, ten tylko się dowie,
kto je stracił, więc dbaj i kochaj swoje serduszko"
andriju
Z powodu mocnego związku z duchową duszą,
ciało ludzkie nie może być postrzegane jako
wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji,
lecz raczej jako istotna część osoby,
która przez ciało ukazuje się i wyraża".
JAN PAWEŁ II
TRANSPLANTACJA SERCA
MOJE PRZESŁANIE
POEZJA
Znajdź swój bilans życia.
3 x 8 = 24
Jest to magiczne równanie życia!
8 godz.snu
8 godz.pracy
8 godz.odpoczynku
Jeżeli tylko możesz
dostosuj się do tego!
andriju
"PRACA TO NIE TYLKO TO CO ROBISZ
LECZ TO CO POZOSTAWIASZ PO SOBIE INNYM"
andriju
piątek, 30 sierpnia 2013
"PISZĘ SERCEM"
Kiedyś nie myślałem, że będę
"Pisać wiersze nowym sercem"
Dlatego, bo miałem swoje, normalne
Rodzone serce od matki
Wtedy nie myślałem jak teraz,
Kiedy mam nowe od Dawcy
Myślę, że to Dusza Dawcy
Jest tłem dla serca
Które pisze mi nowe życie
Pisze mi wiersze
To naprawdę nie jest najważniejsze.
Sensu nie pisze się słowami
Tylko sercem w co mocno wierzę.
"Pisać wiersze nowym sercem"
Dlatego, bo miałem swoje, normalne
Rodzone serce od matki
Wtedy nie myślałem jak teraz,
Kiedy mam nowe od Dawcy
Myślę, że to Dusza Dawcy
Jest tłem dla serca
Które pisze mi nowe życie
Pisze mi wiersze
To naprawdę nie jest najważniejsze.
Sensu nie pisze się słowami
Tylko sercem w co mocno wierzę.
"ONI"
Kiedy oglądam w tv twarze rządzących
To widzę w nich pychę
Obłudę i pogardę do każdego biedaka
Bo to oni wręczają sobie
Ordery,
Odznaczenia,
Dyplomy,
Puchary,
Tytuły,
I oczywiście przywileje !
A ja uśmiecham się
Dyskretnie w zaciszu
Płytkiego starego fotela emeryta
Bo wiem, ze śmierć to wszystko
"Otuli"w krótkim błysku chwili
I, że staną nadzy bez wyjątku
Na wskroś prawdziwi
Przed panem naszego "Wielkiego Stwórcy"
To widzę w nich pychę
Obłudę i pogardę do każdego biedaka
Bo to oni wręczają sobie
Ordery,
Odznaczenia,
Dyplomy,
Puchary,
Tytuły,
I oczywiście przywileje !
A ja uśmiecham się
Dyskretnie w zaciszu
Płytkiego starego fotela emeryta
Bo wiem, ze śmierć to wszystko
"Otuli"w krótkim błysku chwili
I, że staną nadzy bez wyjątku
Na wskroś prawdziwi
Przed panem naszego "Wielkiego Stwórcy"
"PIEKARNIA"
Kiedy w piekarni pytałem
O chleb pachnący sercem
Zawsze dostałem odpowiedź
Każdy pachnie sercem !
Każdy pachnie miłością !
Miłością dobrego i wrażliwego piekarza
Ja taki chleb jadłbym co dzień
I dzieliłbym się nim
Z każdym człowiekiem,
Który spotkał na swej drodze
Patrona żebraków, Łazarza
Dzieliłbym się sercem jak chlebem
Pachnącym miłością
Pachnącym pokorą każdego biedaka
Czy każdy człowiek ma dobre serce ?
Pachnące miłością do bliźniego ?
Takie ma wtedy, kiedy w drugim człowieku
Widzi kolegę, przyjaciela, brata
A nie wroga całego świata
O chleb pachnący sercem
Zawsze dostałem odpowiedź
Każdy pachnie sercem !
Każdy pachnie miłością !
Miłością dobrego i wrażliwego piekarza
Ja taki chleb jadłbym co dzień
I dzieliłbym się nim
Z każdym człowiekiem,
Który spotkał na swej drodze
Patrona żebraków, Łazarza
Dzieliłbym się sercem jak chlebem
Pachnącym miłością
Pachnącym pokorą każdego biedaka
Czy każdy człowiek ma dobre serce ?
Pachnące miłością do bliźniego ?
Takie ma wtedy, kiedy w drugim człowieku
Widzi kolegę, przyjaciela, brata
A nie wroga całego świata
czwartek, 29 sierpnia 2013
Problem picia zbyt małej ilości wody
Problem picia zbyt małej ilości wody dotyczy niestety obu płci w każdej grupie wiekowej. Największe pokłosie zbiera on jednak wśród osób starszych, które właśnie ze względu na swoje lata kwestię tę zaniedbują.
czwartek, 22 sierpnia 2013
"LUSTRO"
Urodziłem się sześćdziesiąt dwa lata temu
Mam wrażenie, że to było wczoraj.
Ależ to dawno, śmieją się dzieci
Które stawiają pierwsze dorosłe kroki
Lecz nadal widzę radosne oczy matki
Która czuła miłość moją,
A zarazem wielki ból rodzenia!
Kiedy patrzę w lustro
I oglądam swoje mętne i podkrążone oczy
Po wielkiej i trudnej chorobie serca
To widzę w nich radość przywróconego życia!
Uśmiecham się do nich
Myśląc, jak łatwo i szybko
Można zatańczyć ze śmiercią!
A jak ciężko jest prowadzić zdrowe życie!
W świecie pełnego pośpiechu, pełnego pokus
Bo wtedy nie myśli się o popełnionych błędach
Myśli się o diabelskim złocie, szatańskim luksusie!
Aby jeszcze trochę!
Aby jeszcze więcej!
Ja chcę, jeszcze więcej!
Bo jest mi ciągle mało i mało!!
Teraz wiem,
Że nie złoto!
Nie srebro!
Nie luksus!
Jest najważniejszy na tym świecie,
Lecz młodość!
Zdrowie!
Pogoda ducha!
I wiara w jego spełnienie!!
Mam wrażenie, że to było wczoraj.
Ależ to dawno, śmieją się dzieci
Które stawiają pierwsze dorosłe kroki
Lecz nadal widzę radosne oczy matki
Która czuła miłość moją,
A zarazem wielki ból rodzenia!
Kiedy patrzę w lustro
I oglądam swoje mętne i podkrążone oczy
Po wielkiej i trudnej chorobie serca
To widzę w nich radość przywróconego życia!
Uśmiecham się do nich
Myśląc, jak łatwo i szybko
Można zatańczyć ze śmiercią!
A jak ciężko jest prowadzić zdrowe życie!
W świecie pełnego pośpiechu, pełnego pokus
Bo wtedy nie myśli się o popełnionych błędach
Myśli się o diabelskim złocie, szatańskim luksusie!
Aby jeszcze trochę!
Aby jeszcze więcej!
Ja chcę, jeszcze więcej!
Bo jest mi ciągle mało i mało!!
Teraz wiem,
Że nie złoto!
Nie srebro!
Nie luksus!
Jest najważniejszy na tym świecie,
Lecz młodość!
Zdrowie!
Pogoda ducha!
I wiara w jego spełnienie!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)