Czytamy o tym na łamach pisma „Journal of Occupational and Environmental Medicine” (http://journals.lww.com/joem/pages/articleviewer.aspx?year=9000&issue=00000&article=98944&type=abstract).
Poświąteczne porządki, dźwiganie choinki, pakowanie i rozpakowywanie dziesiątek prezentów - to rzeczy, które w tym momencie roku najchętniej obwiniamy o uciążliwe bóle ramion. Jednak, jak ostrzegają naukowcy z University of Utah School of Medicine, powód może być zupełnie inny, znacznie poważniejszy. Badacze odkryli bowiem, że bóle barków często współwystępują ze schorzeniami kardiologicznymi.
„Jeśli ktoś ma problemy ze stożkiem rotatorów (grupą ścięgien i mięśni pokrywającą przód, tył i górną powierzchnię stawu ramienno-łopatkowego - przyp. PAP), może to być znak, że w jego organizmie dzieje się coś niedobrego. Bóle takie możemy więc uznać za ważny czynnik ryzyka chorób serca” - mówi prof. Kurt Hegmann, główny autor badania.
Jak tłumaczy, powtarzający się stres fizyczny i urazy są najczęściej wymienianymi przyczynami bólów stawów barkowych oraz mięśni i ścięgien, które je otaczają. „Oczywiście baseballista, który po 100 razy dziennie z całych sił wyrzuca piłkę, może nadwyrężyć sobie bark. Jednak wiele dowodów wskazuje na to, że przyczyn takich dolegliwości może być więcej i nie muszą być związane z urazem” - tłumaczy autor pracy.
Już wcześniejsze badania wykazały, że ludzie, u których występuje zwiększone ryzyko rozwoju chorób serca, mają również skłonność do zespołu cieśni nadgarstka, zapalenia ścięgna Achillesa, „łokcia tenisisty” i innych schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego.
Najnowszy eksperyment przeprowadzony przez zespół prof. Hegmanna dowiódł, że do listy tej można dopisać także bóle barków.
Naukowcy przebadali ponad 1200 osób i zauważyli, że u uczestników należących do grupy wysokiego ryzyka chorób serca bóle barków występują 4,6 razy częściej niż u uczestników bez czynników ryzyka. Jeśli chodzi o uszkodzenie ścięgien stożka rotatorów, ci pierwsi cierpieli na nie sześć razy częściej niż pozostali.
Osoby zagrożone chorobami serca w stopniu średnim lub niewielkim skarżyły się na regularne bóle stawów barkowych 1,5-3 razy częściej niż osoby w ogóle niezagrożone.
„Okazało się, że im więcej czynników ryzyka chorób serca (wysokie ciśnienie krwi, wysoki poziom cholesterolu, cukrzyca) posiada dany pacjent, tym większe prawdopodobieństwo, że wystąpią u niego także problemy z barkami” - tłumaczą naukowcy.
Autorzy pracy podkreślają jednocześnie, że to właśnie bycie w grupie ryzyka rozwoju chorób serca było najczęstszym powodem występowania bólów barków u uczestników. A nie, jak mogłoby się wydawać, urazy fizyczne czy przeciążenie.
„Udowodniliśmy, że to nie nadwyrężenie fizyczne jest główną przyczyną problemów ze stożkiem rotatorów - mówi Hegmann. - Czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych częściej są związane z bólami barków niż czynniki wynikające z pracy i nadmiernego wysiłku fizycznego”.
Zdaniem naukowca możliwe jest więc, że monitorowanie i kontrolowanie ciśnienia tętniczego oraz innych czynników ryzyka chorób serca może łagodzić dolegliwości bólowe w obrębie stawów barkowych.
(PAP)
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz