Ten człowiek jest kimś więcej
Niż możesz sobie wyobrazić.
Jest księżycem,
Gdy błądzę w ciemności,
Ciepłem, gdy drżę z zimna,
A jego dobroć i szacunek do chorego
Jest większa niż góry Himalajów
Nawet po dziesięciu latach
Moje serce przepełnia jego dobrem,
Na które świat nie zasługuje.
Nie jest moją dziewczyną,
Ani żoną, siostrą czy bratem.
Jest wszystkim.
Tak! To mój Pan Profesor od serca.
Niż możesz sobie wyobrazić.
Jest księżycem,
Gdy błądzę w ciemności,
Ciepłem, gdy drżę z zimna,
A jego dobroć i szacunek do chorego
Jest większa niż góry Himalajów
Nawet po dziesięciu latach
Moje serce przepełnia jego dobrem,
Na które świat nie zasługuje.
Nie jest moją dziewczyną,
Ani żoną, siostrą czy bratem.
Jest wszystkim.
Tak! To mój Pan Profesor od serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz