wiadomość powitalna

ALL ABOUT THE HEART

"Jakie jest twoje serce, ten tylko się dowie,
kto je stracił, więc dbaj i kochaj swoje serduszko"
andriju
Z powodu mocnego związku z duchową duszą,
ciało ludzkie nie może być postrzegane jako
wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji,
lecz raczej jako istotna część osoby,
która przez ciało ukazuje się i wyraża".
JAN PAWEŁ II
Znajdź swój bilans życia.
3 x 8 = 24
Jest to magiczne równanie życia!
8 godz.snu
8 godz.pracy
8 godz.odpoczynku
Jeżeli tylko możesz
dostosuj się do tego!
andriju


"PRACA TO NIE TYLKO TO CO ROBISZ
LECZ TO CO POZOSTAWIASZ PO SOBIE INNYM"
andriju













czwartek, 6 października 2011

Niebezpieczna miażdżyca

Jedną z najbardziej znanych i najgroźniejszych postaci wieńcówki jest zawał serca . Zawał serca spowodowany jest zamknięciem światła tętnic wieńcowych , które odżywiają mięsień sercowy.



Muzyka dla mojej duszy

Dostałem płytę z muzyką od Dzieja nagraną kilka dni temu.
Było by profanacją wrzucić ją do odtwarzacza tak bez przygotowania. Muszę się odpowiednio nastroić,wyciszyć rozbiegane myśli. Wyłączyć telefony, pozamykać drzwi i okna, odgrodzić od zewnętrznego świata. Wtedy będziesz moja, tylko moja.
Celebruję z rozmysłem wszystkie czynności. Przygotowuję arenę kontemplacji.
Teraz już czuję, że nadszedł odpowiedni moment, że możesz zaistnieć.
Ostrożnie, z namaszczeniem biorę cię do ręki. Delikatnie pozbawiam dziewictwa, przezroczystego etui, które gwarantuje, że nikt inny nie sprofanował cię swym dotykiem.
Otwieram pudełko i pierwszy raz mogę spojrzeć na twe nagie ciało. Srebrzysz się delikatnie w promieniach słońca, rzucasz w oczy świetlne motylki. 

Dostrzegam drobny tatuaż - "dla twojej duszy".
Tak, tylko dla mojej. Nie mógłbym dzielić się kochanką z kimś innym. Pieszczotliwie ręką gładzę twój brzeg. Odwlekam w nieskończoność chwilę spełnienia.
Pozbawiam cię wreszcie ostatniej części garderoby i kładę ostrożnie w kieszeń odtwarzacza.
Nakładam słuchawki. To przez nie możesz się ze mną komunikować. Przesłać całą swą zawartość zapisaną w postaci zer i jedynek. Rozluźniony wyciągam się na kanapie. Teraz twój ruch.
Możesz pokazać co potrafisz.

Cichy szum morza wycisza i relaksuje. Przymykam powieki. Czuję powiew słonej bryzy na brzegu
afrykańskiego lądu 
Przyjemnie chłodzi wprowadzając jeszcze większe rozluźnienie.
Wtem do mózgu dociera nowy sygnał. Tak znajomy, tak rozpozna walny.To muzyka Dzieja.
Czuję całym sobą co to jest. Zestrajam się z tym rytmem, 

rytmem serca.
Powoli niknie realność pokoju, słuchawek, mojego fizycznego ego.
Jestem myślą, energią dla której nie ma granic i barier.
Jeszcze nie przyzwyczajony do nowej formy, wstrzeliwuję co trochę w innym kierunku.
Kalejdoskop obrazów, dźwięków, przeróżnych odczuć.
Zwariowana karuzela przyprawiająca o skurcz żołądka.
Powoli się uczę. Obrazy trwają dłużej, jeszcze dłużej. Wreszcie pełna kontrola.
Ze zdziwieniem obserwuję swoje ciało leżące pode mną. Czy naprawdę tak wyglądam?
Lustrzane odbicie zupełnie nie przypomina obrazu jaki widzę w dole. A właściwie widziałem.
Gdyż nagle wszystko wypełniają kolory. Czyste, wyraziste, pulsujące w rytm bębnów dochodzących do środka mojego jestestwa. Sam jestem kolorem. Każdym z osobna i wszystkimi naraz.
Płynę kolorem, płynę myślą zostawiając za sobą złotą, roziskrzoną nić.
Czuję?
Słyszę?
Jestem szumem wód płodowych tego niezwykłego przedstawienia.
Barwy przenikają mnie. Każda niesie nową wiadomość, nową informację.
Ach - dotrzeć tak do centrum, skąd pochodzą. Pochłonąć od razu, zachłysnąć wiedzą, jaką niosą.
Lecz złota pępowina trzyma mnie w miejscu, nie daje zbliżyć do źródła prawdy.
Niedosyt. Chcę więcej, chcę dużo więcej, chcę wszystko !
Rzucam się, wiruję skrząc kolorami tęczy. Nic z tego.
Nagle nowy sygnał. Odległe bicie bębnów wprowadza nową wibrację.
Barwy robią się bardziej pastelowe, blakną, znikają.
Nić ciągnie mnie do tyłu. Szybciej, coraz szybciej.
Drżę cały. Przyzwyczajam się na nowo do swojego ciała.
Roziskrzony wzrok błądzi wolno po ścianach pokoju.
Muzyka cichnie. Ostatni akord wibracji bębnów pieczętuje przeżycia.
Chwila bezruchu, zadumy, odprężenia.

Zwalniasz swe obroty, zatrzymujesz bieg.
Cisza, która zapadła jest tak bardzo wymowna.
Nie będę jej przerywał. 

Hej!  Do jutra!
Spotkamy się znowu.

Marzenie

Spotkały się po latach dwie siostry pierwsza miała na imię Bogactwo druga Bieda.


Bogactwo mówi do Biedy:
- Och siostro coś marnie wyglądasz masz tak blade lico zapadnięte policzki i twoja sylwetka przypomina mi bardziej szkielet niż moją dawną siostrę coś ty z sobą zrobiła?
Popatrz na mnie: jaką mam sylwetkę, jestem pulchna, mam zadbaną twarz, modnie się ubieram
i trzymam fason a ty co? jesteś tylko cieniem człowieka!
Bieda zawstydzona smutno spuściła oczy i nie wiedziała co odpowiedzieć siostrze.
Ale po krótkim namyśle rzekła: 
- Och moja kochana siostro ty naprawdę wyglądasz super, masz wspaniałą  sylwetkę piękne ubranie i jesteś naprawdę kimś. No cóż ja mogę ci odpowiedzieć? Różnie mi się w życiu powodziło, pracowałam od świtu do zmierzchu, brałam dodatkowe prace żeby dać moim dzieciom namiastkę tego co ty masz na co dzień ale, nie zawsze to mi się udawało. Raz było lepiej raz gorzej - takie życie, niestety!
- Coś ta praca od zmierzchu do świtu nie wpłynęła na ciebie pozytywnie.
Ja nigdy w życiu nie pracowałam, mam zadbane ręce nie zhańbione pracą, nigdy nie musiałam 
martwić się o pieniądze. Brałam od życia wszystko na maksa, nie oszczędzałam nikogo, szłam przez życie szerokimi łokciami i oto są rezultaty. Jestem kimś a ty?
Bieda podniosła spuszczone oczy na swoją wyniosłą siostrę i zapytała a jak twoja rodzina? A twoje dzieci i twój mąż gdzie oni teraz są?
Bogactwo przez krótką chwilę się zaczerwieniło, zająknęło się i nie wiedziała co odpowiedzieć. W końcu rzekło:
- no wiesz siostro, nigdy nie miałam czasu na te głupoty. Ważniejsze dla mnie było to, co 
przynosi zyski niż rodzina, no i zobacz rezultaty - jestem kimś, a ty?
Bieda zapytała:
- Siostro a czy ty jesteś szczęśliwa w swym życiu? Bo ja tak. Mam rodzinę męża, dzieci 

mam jakiś cel w życiu. Ty osiągnęłaś wszystko i co dalej? Ja mam miłość męża i mego potomstwa 
i marzenia, których nikt mi nie odbierze. A ty nie masz nic - 
jedynie puste mieszkanie w swym sercu.
Bogactwo spojrzało na siostrę, potem się zaczerwieniło i smutno spuściło oczy!!!

Jaki morał płynie z tej opowieści, na pewno już wiecie!

Opanuj stres - nie daj się nerwicy

Dzisiejszy świat wydaje się być idealny. Spójrzmy na reklamy telewizyjne. Sugerują one nam, że musimy być doskonali. Musimy mieć najlepszy telefon, najszybsze auto, najmodniejsze ubrania, niezawodny makijaż itp.



Naprawdę, nie pozostawia się nam prawa do błędu. Wszystko musi być pod kontrolą, musi być wykonane perfekcyjnie. Takie dążenie do doskonałości powoduje stres. To nie dziwi. Wszakże mało jest osób, które będą w stanie dorównać dzisiejszym ideałom na wszelkich polach działania. Dlatego też stres jest nieodłącznym towarzyszem naszego współczesnego istnienia.
Stres - mobilizujący czy deprecjonujący?
Jest sprawą oczywistą, że jego nadmiar nie ma dla nas pozytywnych skutków. Oczywiście jeśli jest on na odpowiednim poziomie pozwala nam na dobre działanie, pobudza nas. Lecz gdy jest go zbyt wiele będzie mieć to negatywny skutek dla naszego zdrowia fizycznego oraz psychicznego. Tzw. przewlekły stres prowadzić może do różnorakich zaburzeń. Dzieje się tak dlatego, że nie potrafimy go konstruktywnie rozładować. Zamiast odpowiednio wypocząć czy zadbać o zdrowy sen pobudzamy się kawą czy innymi środkami. Długotrwały stres prowadzić też może do zaburzeń psychicznych, przykładem jest tutaj nerwica.
Pamiętaj, aby stres nie zakończył się nerwicą!

Życie w ciągłym biegu, na zwiększonych obrotach może być przyczyną tego zaburzenia. Wydaje nam się, że chcąc sprostać dzisiejszym ideałom musimy być perfekcjonistami. To z kolei prowadzi do nadmiernej, szkodliwej aktywności. Stad już naprawdę niedaleko do nerwicy. Staramy się, pracujemy coraz więcej, a to nie daje efektów, nie jesteśmy perfekcyjni. Dlatego podejmujemy wzmożone działania jednak i one nie przynoszą zamierzonych efektów. Koło się zamyka. Nerwice leczyć możemy farmakologicznie lub za pomocą psychoterapii. Warto o to zadbać, gdyż nie leczona może skończyć się samobójstwem lub morderstwem!

wtorek, 4 października 2011

Tam, gdzie serce każdego domostwa

Urządzając lub wykańczając dom szczególna uwagę przykuwamy do kuchni. Jest ona nie tylko żołądkiem domu, gdzie stoi lodówka, ale sercem, gdzie odbywa się fundamentowanie rodziny.


Urządzając lub wykańczając dom szczególna uwagę przykuwamy do kuchni. Jest ona nie tylko żołądkiem domu, gdzie stoi lodówka, ale sercem, gdzie odbywa się fundamentowanie rodziny. To właśnie w kuchni odbywa się większość rytuałów życiowych w ciągu dnia. Należy zatem urządzić i wyposażyć ją w taki sposób aby spędzanie w niej czasu nie było obowiązkiem, ale przyjemnością. Zarówno domownicy jak i goście powinni czuć się niczym ryby w wodzie. Nie są to wybory wcale łatwe, ale bardzo przyjemne. Zaowocuje to radością spędzania czasu w kuchni przez domowników oraz gości.

Przyjrzyjmy się bliżej kwestii wybory samej baterii kuchennej. Tak jak i w sercu pompowana jest krew, tak zlewozmywak jest najważniejszą w kuchni pompą wodną. Z pozoru może to wydawać się nie istotne czy wybierzemy taki czy inny zlew oraz baterię. W praktyce jednak trzeba dwa razy się zastanowić nad tym, gdyż jest to wybór bardzo indywidualny. Nie ma idealnych dodatków, które pasowałyby do każdego rodzaju kuchni. Wybór zlewozmywaka zależy przede wszystkim od charakteru oraz stylu kuchni w jakim jest urządzona. Do surowych kuchni, industrialnych lub futurystycznych idealnie wkomponują się szklane, wykonane ze stali szlachetnej lub fragranitu. Natomiast zupełnie nie będą kompatybilne z kuchnią w stylu klasycznym, z która idealnie współgrają ponadczasowe granitowe zlewozmywaki. Kosmiczna czerń czy nieskazitelna biel? Wybór koloru również nie jest bez znaczenia. Kolejną kwestią jest liczba komór. Nie zawsze możemy sobie pozwolić na więcej niż jedną, gdyż ogranicza nas przestrzeń. Innym dwukomorowy zlewozmywak jest po prostu niepotrzebny, gdyż nie przewidują nadmiernego ręcznego zmywania naczyń. Nasze wahania i rozterki nie kończą się jedynie na wyborze zlewozmywaka. Każdy, precyzyjnie dobrany zlew musi posiadać odpowiednią baterię. Jednakże tutaj możemy pozwolić sobie na kierowanie się innymi przesłankami, aniżeli tylko i wyłącznie prawdziwym obliczem kuchni. Bateria oprócz tego, że ma się godnie prezentować i z dumą unosić nad zlewem, musi być przede wszystkim funkcjonalna.

Tylko taka kuchnia, która została zaplanowana w zgodzie z podstawowymi zasadami ergonomii, odpowiada naszym potrzebom. Urządzona harmonijnie pod względem stylu, pomoże nam czerpać przyjemność z codziennych czynności domowych. Szeroka gama armatury kuchennej dostępnej na rynku, pozwala nam idealnie dopasować pod każdym względem baterię do temperamentu kuchni, zlewozmywaka oraz własnych preferencji.

"O MOJA MAMO"


Serce z serca, ciało z ciała
Twoja miłość na świat dała
Moje rączki, nóżki moje

Wciąż tuliły dłonie Twoje.





Gdy me łzy, Matko ujrzałaś
Przytuliłaś, ciepło dałaś
Gdy się bałem, słowa Twoje

Wnet rozwiały lęki moje.

Twoje serce jest, jak słońce
Wielkie, piękne i gorące
Oczka Twoje są milutkie.



Słowa, niczym miód słodziutkie
Jesteś niczym kwiatek róży
Co najtwardsze serce skruszy.



Teraz tylko Ją wspominam
Pierwszego listopada wypominam 
Modląc się za Jej duszę
Paląc znicze na Jej grobie
Wypraszając o swoje zdrowie.