Obiecuje stoły uginające się
Od nadmiaru dobrobytu
Wyciera sobie usta wielkimi hasłami
Które działają jak magiczne zaklęcia
Budują tanią popularność
Uśmiechami na pokaz
Przemilcza nie wygodną prawdę
Ciągle staje przed nami
Z pełnymi frazesów reform,
Tablicami, bilbordami
Jakby chciał nas namówić
Do ogłupiającego tańca
Wokół pomnika
Nieznanego nam dobrobytu
A my nadal wierzymy
Że możemy przejść suchą stopą
Przez morze naszej nieświadomości.