I kiedy ujęła mnie, miałem zimne ręce
Informacja okazała się prawdziwa
Będę miał nowe serce
I niemożliwe stało się możliwe
Jestem "andriju"
Jestem "wybrańcem"
Bo otrzymałem nowe serce
Nie każdy miał takie szczęście
Jestem "wybrańcem"
Bo zakochałem się
W nowym sercu
Nie każdy mógł
Mieć takie serce
Jestem "wybrańcem"
Kiedy piszę o nim wiersze
I "poznałem duszę dawcy"
Która kocha wiersze o sercu
Bo pozostaną w nim na zawsze
W wierszach jest
Ogromna radość i szczęście
Które "rozsiewam" wszędzie
- Na spacerze,
- Przy komputerze,
- W parku na ławce,
- Dziewczynie i babce,
- Chłopcu i mężczyźnie,
Który "posieje" na obczyźnie
Jestem "biorcą"
I żyję w rzeczywistości
Bo sercu trzeba więcej miłości
Dużo lekarstw i pokory
Dla potwierdzenia wytrwałości
W walce o jego zdrowie
I w wielkiej ochronie
A nowe serce kochać będę
Póki żyć będę
Choćby jeszcze jeden dzień
To też przecież długi szmat
...A może trzydzieści lat ?