wiadomość powitalna

ALL ABOUT THE HEART

"Jakie jest twoje serce, ten tylko się dowie,
kto je stracił, więc dbaj i kochaj swoje serduszko"
andriju
Z powodu mocnego związku z duchową duszą,
ciało ludzkie nie może być postrzegane jako
wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji,
lecz raczej jako istotna część osoby,
która przez ciało ukazuje się i wyraża".
JAN PAWEŁ II
Znajdź swój bilans życia.
3 x 8 = 24
Jest to magiczne równanie życia!
8 godz.snu
8 godz.pracy
8 godz.odpoczynku
Jeżeli tylko możesz
dostosuj się do tego!
andriju


"PRACA TO NIE TYLKO TO CO ROBISZ
LECZ TO CO POZOSTAWIASZ PO SOBIE INNYM"
andriju













poniedziałek, 17 października 2016

Polski mikrochip do monitorowania stanu organizmu

Mikrochip o nazwie bioSOC, opracowany przez naukowców z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej (WIML) w Warszawie oraz ich partnerów, nie tylko mierzy tętno, częstość oddechu i temperaturę, ale również napięcie mięśni, potliwość skóry, saturację krwi i rejestruje EKG.


Informację na ten temat przesłało biuro prasowe WIML.

W pełni polski, autorski procesor bioSOC został opracowany przez zespół naukowców z Laboratorium Badawczego WIML, Politechniki Warszawskiej, Instytutu Technologii i Aparatury Medycznej (ITAM) oraz firmy Fonon. Celem projektu, finansowanego z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), było stworzenie miniaturowej technologii do pomiaru czynności życiowych na poziomie profesjonalnych szpitalnych urządzeń medycznych.

Choć układ scalony ma wymiary jedynie 5 na 5 mm, jego funkcjonalność oraz dokładność pomiarów dorównują profesjonalnemu sprzętowi medycznemu – na przykład noszonemu przez pacjenta holterowi rejestrującemu EKG. Wystarczy dołączyć kilka elektrod, by rejestrować różnorodne parametry - na przykład elektrody na klatce piersiowej pozwalają odbierać impulsy z mięśni oddechowych. Dostępne w sprzedaży różnego rodzaju inteligentne opaski na rękę zwykle wyposażone są tylko w czujnik pomiaru tętna i akcelerometr.

"Tę mini-kostkę można łatwo zintegrować z dowolnym urządzeniem elektronicznym, np. włożyć do opaski na rękę, smartfona, wszyć w ubranie czy zainstalować w samochodzie" - mówi mgr inż. Jarosław Lewandowski, kierownik Laboratorium Badawczego WIML.

W przypadku samochodu czujnik mógłby zwrócić uwagę zmęczonemu kierowcy, a w razie poważnych problemów zatrzymać pojazd czy wezwać pomoc. W warunkach bardziej wymagających (wojsko, piloci) można by wykorzystać system sensorów (EKG, EMG, tętno, saturacja) wszytych w siedzenie kierowcy.

Mikrochip bioSOC można zastosować w systemach wczesnego reagowania dla osób pracujących w trudnych warunkach, jak górnicy, strażacy czy ratownicy. Na czas będzie mógł ostrzegać o zagrożeniu dla zdrowia czy życia. Domy opieki mogłyby zaś całodobowo monitorować podopiecznych w nieuciążliwy dla nich sposób. Produkt może też ułatwić rodzinom osób starszych codzienne czuwanie nad ich zdrowiem.

"Mikrochip bioSOC jest gotowy do zastosowania w wielu urządzeniach codziennego użytku, od koszulek po smartfony. Na bieżąco informuje o stanie organizmu, ostrzega o nadchodzących problemach kondycyjnych, pomaga ustalić przyczynę gorszej formy, na przykład zasłabnięcia. W czasie akcji ratowniczej może dać sygnał członkom zespołu o problemach jednego z ratowników, na przykład z saturacją krwi" – opisuje mgr inż. Mariusz Pazur, programista Laboratorium Badawczego WIML.

Prace badawcze trwały trzy lata. W samym tylko Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej zaangażowanych w nie było 30 naukowców. Na Politechnice i ITAM - kolejne kilkadziesiąt osób. Na świecie opracowanie w pełni autorskiego mikrochipa to koszt minimum 1 mln dolarów. "Nam, dzięki pasji i zaangażowaniu zespołu, udało się kilkakrotnie niższym kosztem wykonać technologię biomedyczną, która nie ma sobie równych w zastosowaniach komercyjnych. Koszt produkcji jednego mikrochipa w produkcji seryjnej może być rzędu zaledwie centów" – podkreśla mgr inż. Jarosław Lewandowski z WIML.

Dla tego projektu naukowcy z Politechniki Warszawskiej opracowali w pełni autorski układ scalony. Wyzwaniem było stworzenie technologii, która obok wysokiej jakości, będzie bezpiecznie przetwarzać wrażliwe dane pacjenta. Jak zwrócono uwagę w komunikacie, korzystając z gotowych podzespołów naukowcy są narażeni na to, że są w nich jakieś „tylne drzwi”, które zna tylko autor. W pracach nad polskim mikrochipem położono również nacisk na takie elementy, jak energooszczędność i minimalizacja rozmiarów urządzenia.

Jak wyjaśnił PAP Lewandowski, ponieważ technologia została sfinansowana ze środków NCBR, to od momentu zakończenia projektu rozwiązania mogą być udostępniane zainteresowanym podmiotom komercyjnym na bazie licencji.



PAP - Nauka w Polsce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz