Odczuwałem trudy walki
Zmęczonego ciała mego
Gdzie ratowały mnie tylko szelki
Przez trzy tygodnie ciało
Walczyło z nowym sercem
Bo był to pojedynek jednostronny
Padały ciosy mocne i mocniejsze
A ciało było coraz słabsze
A umysł co raz bardziej raniony
Moim adiutantem w tym pojedynku
Była dobrze zaprawiona w tym boju
Piękna Japoneczka Zabrzańska
Bardzo delikatna i oddana
W mojej walce, trudach i znoju
Pojedynek okazał się przesądzony
Serce pokonało zraniony umysł i ciało
Pociskami, kapsułkami wystrzelonymi
Przez "Michała" działo.