Wciąż gdzieś biegniemy, jesteśmy zestresowani.
Wieczorem, wprost od ekranu komputera, lub telewizora, idziemy spać. Zbyt "nagrzani emocjami", w dodatku zbyt późno. A przecież coś, co nas najbardziej uspokaja, to dobry, długi sen. Sen jest lekarstwem. Sam staram się kłaść przed godziną 23-24. Gdy mamy za sobą nieprzespaną noc, zauważamy, co się wtedy dzieje z naszym sercem. Nie pracuje we właściwy sposób, bo potrzebuje regeneracji.