wiadomość powitalna

ALL ABOUT THE HEART

"Jakie jest twoje serce, ten tylko się dowie,
kto je stracił, więc dbaj i kochaj swoje serduszko"
andriju
Z powodu mocnego związku z duchową duszą,
ciało ludzkie nie może być postrzegane jako
wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji,
lecz raczej jako istotna część osoby,
która przez ciało ukazuje się i wyraża".
JAN PAWEŁ II
Znajdź swój bilans życia.
3 x 8 = 24
Jest to magiczne równanie życia!
8 godz.snu
8 godz.pracy
8 godz.odpoczynku
Jeżeli tylko możesz
dostosuj się do tego!
andriju


"PRACA TO NIE TYLKO TO CO ROBISZ
LECZ TO CO POZOSTAWIASZ PO SOBIE INNYM"
andriju













sobota, 18 lutego 2017

Leków nasennych lepiej nie przyjmować bez porozumienia z lekarzem

Wielu pacjentów mających problemy ze snem przyjmuje leki nasenne bez potrzeby lub niewłaściwego rodzaju, co tylko pogarsza ich sytuację – mówiła na konferencji dr Ewa Bałkowiec-Iskra z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Bezpieczeństwo i działania niepożądane leków przeciwlękowych i nasennych były tematem czwartkowej konferencji prasowej Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL).

Bezsenność należy do najczęstszych problemów zdrowotnych - zauważył prezes urzędu, dr Grzegorz Cessak.

Jak wynika z badań OBOP, co drugi dorosły Polak ma problemy z zasypianiem (około 13 milionów), zaś co trzeci nie przesypia kilku nocy w miesiącu. Sen jest ważny nie tylko ze względu na regenerację organizmu, ale także utrwalanie i przetwarzanie informacji zdobytych w ciągu dnia. "Bezsenność może być leczona w sposób dogodny i bezpieczny dla pacjenta, pod warunkiem, że zastosuje on właściwą terapię. Przy stosowaniu nowszych leków dedykowanych jedynie leczeniu bezsenności ryzyko zaburzeń psychomotorycznych jest znikome" – zaznaczył prezes.
Dr Ewa Bałkowiec-Iskra z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tłumaczyła, że wyróżniamy cztery postacie bezsenności. Są to: trudności z zasypianiem - lub utrzymaniem snu, zbyt wczesne poranne wstawanie oraz sen nieregenerujący. Wiele leków zaburza fazę snu wolnofalowego, ważną dla procesów zapamiętywania i regeneracji mózgu. Co więcej, niewłaściwie dobrane leki nasenne (brak konsultacji z lekarzem i nieodpowiednia dawka) mogą… powodować bezsenność.

Przewlekła bezsenność może oznaczać poważne konsekwencje dla codziennego funkcjonowania, a nawet zdrowia - obniża odporność, jakość życia i produktywność w pracy, zwiększa ryzyko chorób somatycznych, takich jak nadciśnienie czy choroba wieńcowa. Istotną rolę w zapobieganiu zaburzeniom odgrywa przestrzeganie zasad higieny snu. Chodzi o regularny tryb życia, unikanie alkoholu i nikotyny, usuniecie zegarka z zasięgu wzroku ("już ta godzina, a ja ciągle nie śpię!"), ograniczenie drzemek w ciągu dnia, unikanie ciemnych pomieszczeń za dnia i silnego światła (na przykład komputera i telefonu) w nocy… oraz unikanie regularnego przyjmowania leków nasennych! Nie należy zbytnio starać się zasnąć i zbyt wiele czasu spędzać w łóżku. Jeśli leżymy w nim już kwadrans, lepiej wstać i zająć się czymś innym. Kolacja powinna być co najmniej trzy godziny przed snem, dobrze jest też fizycznie się zmęczyć późnym popołudniem.
Wiele starszych osób uważa, że za mało śpi, choć w wieku 70 lat 5-6 godzin snu to norma. Głównym problemem związanym z samodzielnym przyjmowaniem leku - nawet ziołowego - jest uzależnienie psychiczne – zaznaczyła dr Bałkowiec-Iskra – "Z czasem pacjent nie potrafi zasnąć, jeśli czegoś nie weźmie. Ogólna zasada farmakoterapii zaburzeń snu brzmi: nieregularnie, jak najkrócej i w jak najmniejszych dawkach".

Nawet 80 proc. osób, którzy zgłaszają się do lekarza po leki na bezsenność i dostają je, w rzeczywistości cierpi na depresję. Bezsenność jest tylko jednym z jej objawów.
Uczestnicy spotkania odnosili sie też do konkretnych leków. Jak mówili, najlepsze i najbezpieczniejsze są leki przeciwdepresyjne o działaniu nasennym (jak mirtazapina, mianseryna czy trazodon) stosowane w dawkach kilkakrotnie niższych niż w leceniu depresji. Nie uzależniają, skracają czas do zaśnięcia, poprawiają ciągłość snu i wydłużają czas snu regenerującego. Niebenzodiazepinowe leki nasenne – tak zwane "trzy zet" (zolpidem, zopiklon, zaleplon) są stosowane wyłącznie w leczeniu bezsenności, jednak okazały się mieć niepożądane skutki uboczne - takie jak senność poranna, a nawet somnabulizm, czyli chodzenie przez sen. Można się od nich uzależnić.
Leki przeciwhistaminowe, takie jak hydroksyzyna czy difenhydramina, przeznaczone są do doraźnego stosowania. Difenhydramina w połączeniu z paracetamolem ma zastosowanie zwłaszcza przy bólu utrudniającym zasypianie.

Częstym błędem jest przepisywanie starszym osobom skarżącym się na bezsenność benzodiazepin, które pomagają tylko przez krótki czas - później nie tylko wraca bezsenność, ale na dodatek pojawia się fizyczne i psychiczne uzależnienie od tych leków. Pogarszają pamięć, a zmniejszając sprawność pacjenta sprzyjają upadkom i złamaniom. Podobnie wygląda sprawa "pomagania" sobie alkoholem - w krótkim czasie może dojść do uzależnienia, które znacznie trudniej wyleczyć, niż bezsenność. Natomiast łączenie benzodiazepin z alkoholem jest groźne dla życia - ostrzegli eksperci.
Wszelkie niepożądane działanie leków warto zgłaszać do URPL. Jak zaznaczył prezes Cessak, dzięki takim zgłoszeniom można pomóc innym pacjentom.

Na stronie instytucji dostępny jest formularz zgłoszenia, a niedawno pojawił się filmik objaśniający, jak zgłaszać działania niepożądane leków.

Można tego dokonać zarówno przez telefon, pisemnie, jak i za pośrednictwem internetu lub zgłaszać swoje spostrzeżenia lekarzowi.



PAP - Nauka w Polsce, 
Paweł Wernicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz