OD SPASTYCZNOŚCI PO CHOROBĘ WIEŃCOWĄ
Stymulację rdzenia kręgowego za pomocą elektrod wszczepionych do wnętrza kręgosłupa stosowano pierwotnie w leczeniu spastyczności - choroby polegającej na bolesnych przykurczach mięśni, spowodowanych uszkodzeniem układu nerwowego.
Elektrostymulacja okazała się pomocna również w terapii przewlekłego bólu związanego np. z dyskopatią, którego nie dało się zwalczyć w żaden inny sposób. Skutecznie też wszczepienie elektrod pomagało pacjentom cierpiącym na niedokrwienie kończyn dolnych, grożące nawet całkowitą amputacją nóg.
Ostatnio na świecie zabiegi tego typu wykonuje się również u osób z zaawansowaną chorobą wieńcową, u których z jakiegoś powodu nie można wykonać operacji kardiochirurgicznej, lub którym taka operacja nie pomogła.
POMOC DLA CIERPIĄCYCH NA DUSZNICĘ
W Polsce grupa specjalistów pod kierunkiem doc. Wojciecha Maksymowicza z Kliniki Neurochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA http://www.cskmswia.pl/ w Warszawie wykonała operację wszczepienia stymulatorów u pięciorga pacjentów cierpiących na dusznicę bolesną - dolegliwość spowodowaną niedokrwieniem serca i chorobą wieńcową. Wszyscy pacjenci odczuli znaczącą poprawę, którą widać również w wynikach badań diagnostycznych.
Jedna z pacjentek - Wanda Cieślik, przeszła operację wszczepienia stymulatora w lipcu. Od tamtej pory systematycznie poprawia się je stan zdrowia.
"Wcześniej odkurzałam pokój w swoim mieszkaniu na raty. Nawet na siedem razy. Po chwili pracy musiałam usiąść, odpocząć, uspokoić się i dopiero wracałam do sprzątania. W ostatnią sobotę udało mi się odkurzyć na dwie raty" - relacjonuje.
Wcześniej nie pomagały jej zabiegi kardiochirurgiczne, które u niej zastosowano, a innych nie można było wcale stosować z powodu cukrzycy i innych chorób, wykluczających na przykład laseroterapię poprawiającą ukrwienie serca.
BY ZWALCZYĆ DOKUCZLIWY BÓL
Swoje ataki bólu pani Wanda opisuje jako uczucie podobne do zawału serca (ponieważ przeszła dwa zawały, może to dobrze ocenić).
"Odczuwam najpierw ból między łopatkami, który potem przechodzi wzdłuż prawego ramienia i paraliżuje je. Dopiero potem zaczynam odczuwać ból w klatce piersiowej, duszność i dławienie w gardle" - opowiada.
Bóle takie dręczą ją ostatnio coraz rzadziej. Jeżeli nawet występują, to mijają szybciej, dzięki zastosowaniu stymulatora.
URZĄDZENIE NA PILOTA
Stymulator to niewielkie, zasilane wewnętrzną baterią urządzenie umieszczone pod skórą brzucha pacjentki. Od niego biegną przewody prowadzące za plecy do kręgosłupa na odcinku piersiowo-szyjnym.
Pani Wanda ma również zewnętrzną antenę, rodzaj pilota, którym może uruchamiać i wyłączać stymulator, przykładając urządzenie do brzucha. Lekarze zalecili jej włączanie aparatury na dwie godziny w czterogodzinnych odstępach. W nocy urządzenie nie pracuje, chyba że atak bólu uniemożliwia spanie.
Włączenie stymulatora nie powoduje żadnych niedogodności. Nie trzeba wtedy leżeć, ani robić nic specjalnego. Można chodzić, pracować, kąpać się. W czasie działania stymulatora pacjentka odczuwa łagodne mrowienie w okolicach serca. Jednak ciągła praca urządzenia bardzo szybko wyczerpałaby baterię, która je zasila, co wiązałoby się z koniecznością jej wymiany za pomocą operacji chirurgicznej.
POPRAWA KOMFORTU ŻYCIA
Wszyscy pacjenci podkreślają, że ich komfort życia poprawił się za sprawą wszczepienie stymulatorów. Obecnie przechodzą częste i szczegółowe badania, które mają ocenić skuteczność terapii, jednak wkrótce będą mogli rzadziej odwiedzać szpital i zredukować liczbę przyjmowanych leków.
Zabieg wszczepienia stymulatora jest bardzo kosztowny i ciężko na niego pozyskać pieniądze z NFZ http://www.nfz.gov.pl. "Badania nad nowym zastosowaniem tej metody prowadzimy dzięki wsparciu finansowym Ministerstwa Nauki i Informatyzacji http://www.mnii.gov.pl Ale na przykładzie krajów, gdzie wykonano analizy ekonomiczne widać, że stosowanie stymulatorów opłaca się na dłuższą metę" - zapewnia doc. Maksymowicz.
Jednorazowy wydatek 30 tys. zł - taki jest koszt stymulatora, wydaje się ogromny. Ale jeśli zsumuje się cenę wszystkich leków, które przyjmują pacjenci z zaawansowaną chorobą wieńcową, a także koszt ich częstej hospitalizacji i bardzo drogiej diagnostyki, to okazuje się, że wydatek zwraca się po kilku latach.
KORZYSTAJMY ZE SKUTECZNYCH METOD!
"Polska jest biednym krajem i trzeba się z tym liczyć, ale jeżeli jest dostępna nowa, skuteczna metoda leczenia, to nie wolno z niej nie korzystać" - ocenia doc. Maksymowicz.
"Od kilku lat staram się o sfinansowanie przez NFZ stymulatora dla pacjenta cierpiącego na chroniczny ból po postrzale jeszcze z czasów wojny, jak dotąd bez skutku" - dodaje.
O swoim wsparciu dla projektów badawczych i wdrażania nowych metod terapii zapewniał lekarzy minister nauki i informatyzacji prof. Michał Kleiber.
Podkreślał również, że zobowiązawszy się do przestrzegania Strategii Lizbońskiej http://europa.eu.int/comm/lisbon_strategy/index_en.html Polska podjęła decyzję o zwiększaniu nakładów na rozwój nauki i nowoczesnych technologii. Przyjęta przez Sejm http://www.sejm.gov.pl ustawa o finansowaniu nauki gwarantuje, jego zdaniem, że nie tylko obecny rząd, ale także i przyszłe będą zobowiązane przeznaczać coraz większą część budżetu na badania i wdrażanie nowych rozwiązań.
Konferencja odbyła się 14 października 2004.
Stymulację rdzenia kręgowego za pomocą elektrod wszczepionych do wnętrza kręgosłupa stosowano pierwotnie w leczeniu spastyczności - choroby polegającej na bolesnych przykurczach mięśni, spowodowanych uszkodzeniem układu nerwowego.
Elektrostymulacja okazała się pomocna również w terapii przewlekłego bólu związanego np. z dyskopatią, którego nie dało się zwalczyć w żaden inny sposób. Skutecznie też wszczepienie elektrod pomagało pacjentom cierpiącym na niedokrwienie kończyn dolnych, grożące nawet całkowitą amputacją nóg.
Ostatnio na świecie zabiegi tego typu wykonuje się również u osób z zaawansowaną chorobą wieńcową, u których z jakiegoś powodu nie można wykonać operacji kardiochirurgicznej, lub którym taka operacja nie pomogła.
POMOC DLA CIERPIĄCYCH NA DUSZNICĘ
W Polsce grupa specjalistów pod kierunkiem doc. Wojciecha Maksymowicza z Kliniki Neurochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA http://www.cskmswia.pl/ w Warszawie wykonała operację wszczepienia stymulatorów u pięciorga pacjentów cierpiących na dusznicę bolesną - dolegliwość spowodowaną niedokrwieniem serca i chorobą wieńcową. Wszyscy pacjenci odczuli znaczącą poprawę, którą widać również w wynikach badań diagnostycznych.
Jedna z pacjentek - Wanda Cieślik, przeszła operację wszczepienia stymulatora w lipcu. Od tamtej pory systematycznie poprawia się je stan zdrowia.
"Wcześniej odkurzałam pokój w swoim mieszkaniu na raty. Nawet na siedem razy. Po chwili pracy musiałam usiąść, odpocząć, uspokoić się i dopiero wracałam do sprzątania. W ostatnią sobotę udało mi się odkurzyć na dwie raty" - relacjonuje.
Wcześniej nie pomagały jej zabiegi kardiochirurgiczne, które u niej zastosowano, a innych nie można było wcale stosować z powodu cukrzycy i innych chorób, wykluczających na przykład laseroterapię poprawiającą ukrwienie serca.
BY ZWALCZYĆ DOKUCZLIWY BÓL
Swoje ataki bólu pani Wanda opisuje jako uczucie podobne do zawału serca (ponieważ przeszła dwa zawały, może to dobrze ocenić).
"Odczuwam najpierw ból między łopatkami, który potem przechodzi wzdłuż prawego ramienia i paraliżuje je. Dopiero potem zaczynam odczuwać ból w klatce piersiowej, duszność i dławienie w gardle" - opowiada.
Bóle takie dręczą ją ostatnio coraz rzadziej. Jeżeli nawet występują, to mijają szybciej, dzięki zastosowaniu stymulatora.
URZĄDZENIE NA PILOTA
Stymulator to niewielkie, zasilane wewnętrzną baterią urządzenie umieszczone pod skórą brzucha pacjentki. Od niego biegną przewody prowadzące za plecy do kręgosłupa na odcinku piersiowo-szyjnym.
Pani Wanda ma również zewnętrzną antenę, rodzaj pilota, którym może uruchamiać i wyłączać stymulator, przykładając urządzenie do brzucha. Lekarze zalecili jej włączanie aparatury na dwie godziny w czterogodzinnych odstępach. W nocy urządzenie nie pracuje, chyba że atak bólu uniemożliwia spanie.
Włączenie stymulatora nie powoduje żadnych niedogodności. Nie trzeba wtedy leżeć, ani robić nic specjalnego. Można chodzić, pracować, kąpać się. W czasie działania stymulatora pacjentka odczuwa łagodne mrowienie w okolicach serca. Jednak ciągła praca urządzenia bardzo szybko wyczerpałaby baterię, która je zasila, co wiązałoby się z koniecznością jej wymiany za pomocą operacji chirurgicznej.
POPRAWA KOMFORTU ŻYCIA
Wszyscy pacjenci podkreślają, że ich komfort życia poprawił się za sprawą wszczepienie stymulatorów. Obecnie przechodzą częste i szczegółowe badania, które mają ocenić skuteczność terapii, jednak wkrótce będą mogli rzadziej odwiedzać szpital i zredukować liczbę przyjmowanych leków.
Zabieg wszczepienia stymulatora jest bardzo kosztowny i ciężko na niego pozyskać pieniądze z NFZ http://www.nfz.gov.pl. "Badania nad nowym zastosowaniem tej metody prowadzimy dzięki wsparciu finansowym Ministerstwa Nauki i Informatyzacji http://www.mnii.gov.pl Ale na przykładzie krajów, gdzie wykonano analizy ekonomiczne widać, że stosowanie stymulatorów opłaca się na dłuższą metę" - zapewnia doc. Maksymowicz.
Jednorazowy wydatek 30 tys. zł - taki jest koszt stymulatora, wydaje się ogromny. Ale jeśli zsumuje się cenę wszystkich leków, które przyjmują pacjenci z zaawansowaną chorobą wieńcową, a także koszt ich częstej hospitalizacji i bardzo drogiej diagnostyki, to okazuje się, że wydatek zwraca się po kilku latach.
KORZYSTAJMY ZE SKUTECZNYCH METOD!
"Polska jest biednym krajem i trzeba się z tym liczyć, ale jeżeli jest dostępna nowa, skuteczna metoda leczenia, to nie wolno z niej nie korzystać" - ocenia doc. Maksymowicz.
"Od kilku lat staram się o sfinansowanie przez NFZ stymulatora dla pacjenta cierpiącego na chroniczny ból po postrzale jeszcze z czasów wojny, jak dotąd bez skutku" - dodaje.
O swoim wsparciu dla projektów badawczych i wdrażania nowych metod terapii zapewniał lekarzy minister nauki i informatyzacji prof. Michał Kleiber.
Podkreślał również, że zobowiązawszy się do przestrzegania Strategii Lizbońskiej http://europa.eu.int/comm/lisbon_strategy/index_en.html Polska podjęła decyzję o zwiększaniu nakładów na rozwój nauki i nowoczesnych technologii. Przyjęta przez Sejm http://www.sejm.gov.pl ustawa o finansowaniu nauki gwarantuje, jego zdaniem, że nie tylko obecny rząd, ale także i przyszłe będą zobowiązane przeznaczać coraz większą część budżetu na badania i wdrażanie nowych rozwiązań.
Konferencja odbyła się 14 października 2004.
Dzięki za wstawienie tego artykułu, bardzo mi pomógł i uświadomił kilka spraw
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze opracowany artykuł. Rzetelna i fachowa wiedza. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń