Pan Bóg zauważył
Że odczuwają skruchę
I przejmują się swoim wygnaniem
Nieszczęsne moje dzieci,
Ukarałem was za grzech I wygnałem z raju
W którym żyliście bez trosk
W dostatku, dobrobycie i "kwitnącym maju"
Teraz przyjdzie wam żyć
W świecie pełnym zmartwień i nieszczęść
O którym nie mieliście pojęcia
I nie pomogą wam żadne wasze zaklęcia
Chcę jednak, abyście wiedzieli
Że moja dobroć i miłość
Do was nigdy nie ustanie
Mimo, że grzech z waszego serca wystaje
Wiem, że dotkną was
Różne kłopoty i nieszczęścia
Które zatrują wam życie
I dlatego ofiaruję wam
Tę oto "drogocenną perłę"
Jest to łza
Kiedy dotknie was nieszczęście
Będzie wam źle
Serce przepełni ból
A dusza będzie w udręce
Wtedy z waszych oczu wypłynie łza
I od razu zrobi wam się lżej
Składając w podzięce do Boga ręce
Składając w podzięce do Boga ręce
Kiedy Adam i Ewa
Usłyszeli słowa Najwyższego
Z ich oczu polały się łzy
Stoczyły się po ich policzkach
I spadły na ziemię
I były to pierwsze łzy
Które zrosiły złowrogą im ziemię
Te właśnie łzy Adam i Ewa
Przekazali w spadku swoim dzieciom
I dzieciom ich dzieci
I od tego czasu
Kiedy ludzi dotyka nieszczęście
Boga boli serce
I wypływają mu z oczu łzy
Które koją zranione ludzkie serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz