Pacjenci z kardiomiopatią Takotsubo - uszkodzeniem serca spowodowanym przez stres – cierpią na zaburzenia psychiczne i neurologiczne częściej niż zawałowcy – wynika z opublikowanych w "New England Journal of Medicine" badań, w których wzięli udział Polacy.
Nowa praca podsumowuje pierwsze wyniki międzynarodowego rejestru tajemniczej choroby serca zwanej kardiomiopatią stresową Takotsubo. Kardiomiopatia Takotsubo, popularnie nazywana „zespołem złamanego serca” jest ostrą chorobą serca, występującą często w związku z silnym stresem emocjonalnym lub fizycznym – u kobiet dziewięć razy częściej niż u mężczyzn. Polega na nagłym i przejściowym zaburzeniu funkcji skurczowej mięśnia sercowego. W obrazie klinicznym przypomina ostry zawał serca – pojawiają się trudności z oddychaniem i ból w klatce piersiowej.
Po raz pierwszy choroba została opisana w Japonii w 1991 roku, a nazwa Takotsubo pochodzi od dzbana-pułapki do łapania ośmiornic swym kształtem przypominającego zarys uszkodzonego serca. Uważano wówczas, że to łagodne schorzenie, występująca głownie u starszych kobiet – zwłaszcza wdów – pod wpływem ciężkich przeżyć.
Nowe retrospektywne badania objęły 1750 osób (z czego 89,8 proc. stanowiły kobiety – średnia wieku 66,8 lat). Okazało się, że w grupie pacjentów z uważaną do tej pory za chorobę o łagodnym przebiegu kardiomiopatią Takotsubo częstość występowania zgonu oraz poważnych powikłań jest porównywalna z ostrym zespołem wieńcowym. Okazało się również, że emocje mają związek z wystąpieniem choroby rzadziej (27,7 proc. przypadków) niż czynniki fizyczne (36 proc.), a u 28,5 proc. pacjentów nie udało się znaleźć widocznej przyczyny. W porównaniu z ostrym zespołem wieńcowym zaburzenia neurologiczne były ponad dwa razy częstsze (55,8 wobec 25,7 proc.). U 15,3 proc. pacjentów z tą kardiomiopatią angiografia wykazała także zwężenie tętnicy wieńcowej, zatem jej rozpoznanie nie wyklucza zespołu wieńcowego.
Autorzy poszerzyli również powszechnie stosowane dotąd kryteria rozpoznania Takotsubo.
Współautorami publikacji są naukowcy z Polski z I Katedry i Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego – dr hab. Miłosz Jaguszewski, dr hab. Marcin Fijałkowski, dr hab. Rafał Dworakowski oraz badacze z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – prof. Grzegorz Opolski oraz dr Maciej Pawlak.
Badanie jest owocem wieloletniej współpracy polskich ośrodków z University Heart Center, University Hospital Zurich. Międzynarodowy rejestr kierowany przez dr hab. Christiana Templina powstał w 2010 roku i obecnie w tworzenie rejestru zaangażowane są kliniki z 26 krajów, wśród nich z Niemiec, Anglii, Szwajcarii, Włoch, Polski, Finlandii, Australii, Austrii, Czech, Francji oraz Stanów Zjednoczonych.
(PAP)
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz