W leczeniu niewydolności serca dostępne są w Polsce wszystkie najważniejsze leki, nadal jedynie zbyt mało wszczepia się ratujących życie nowoczesnych kardiostymulatorów - twierdzi dr Przemysław Mitkowski z I Kliniki Kardiologii UM w Poznaniu. Polski specjalista uczestniczył w międzynarodowej konferencji Heart Rhythm Society, która przed kilkoma dniami zakończyła się w San Francisco. Jednym, z najważniejszych tematów obrad były najnowsze metody leczenia chorych przy użyciu urządzeń wszczepialnych, takich jak stymulatory serca oraz kardiowertery-defibrylatory serca (Implantable Cardioverter - Defibrillator, ICD).
Wzrost umieralności z powodu narkotyków przyniósł niespodziewane wybawienie ludziom oczekującym na przeszczep organów, zamieniając tragedię jednych w ratunek dla drugich. Mimo to wielu lekarzy wolałoby nie przeprowadzać takich transplantacji. Dlaczego?
Mikrochip o nazwie bioSOC, opracowany przez naukowców z Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej (WIML) w Warszawie oraz ich partnerów, nie tylko mierzy tętno, częstość oddechu i temperaturę, ale również napięcie mięśni, potliwość skóry, saturację krwi i rejestruje EKG.