wiadomość powitalna

ALL ABOUT THE HEART

"Jakie jest twoje serce, ten tylko się dowie,
kto je stracił, więc dbaj i kochaj swoje serduszko"
andriju
Z powodu mocnego związku z duchową duszą,
ciało ludzkie nie może być postrzegane jako
wyłącznie zespół tkanek, organów i funkcji,
lecz raczej jako istotna część osoby,
która przez ciało ukazuje się i wyraża".
JAN PAWEŁ II
Znajdź swój bilans życia.
3 x 8 = 24
Jest to magiczne równanie życia!
8 godz.snu
8 godz.pracy
8 godz.odpoczynku
Jeżeli tylko możesz
dostosuj się do tego!
andriju


"PRACA TO NIE TYLKO TO CO ROBISZ
LECZ TO CO POZOSTAWIASZ PO SOBIE INNYM"
andriju













wtorek, 6 grudnia 2011

Czy popularna ostatnio dieta Dukana naprawdę jest tak "cudowna"?

Diety "cud" pojawiają się jak grzyby po deszczu. Co jakiś czas w mediach i "fachowych" czasopismach promuje się i reklamuje  coraz to nowsze, skuteczniejsze i łatwiejsze diety. Pozornie nie mają żadnych wad, są zupełnie bezpieczne i pozbawione skutków ubocznych. Jak jest jednak naprawdę? Czy słynna dieta wysokobiałkowa, czyli popularna ostatnio dieta Dukana naprawdę  jest tak "cudowna"? 



Fazy diety
Dieta wysokobiałkowa zakłada spożywanie dużych ilości białka, kosztem spożycia węglowodanów.
Składa się z 4 faz - 1. Ataku, 2. Naprzemiennej, 3. Utrwalenia i 4. Stabilizacji.
Pierwsza faza opiera się głównie na mięsie i produktach nabiałowych. Ta faza jest szczególnie zachęcająca  bo kilogramy spadają w mgnieniu oka. Pojawia się jednak pierwsze ale? Przewidywane przez dietę mięso to oprócz drobiu,  także mięso czerwone (wołowina, cielęcina). Jednak  według amerykańskiego instytutu badań nad rakiem, spożywanie dużych ilości czerwonego mięsa może spotęgować ryzyko występowania nowotworu jelita grubego. Z tego powodu większość dietetyków zaleca spożywanie czerwonego mięsa maksymalnie raz w tygodniu.
Faza druga, naprzemienna, to połączenie menu z pierwszej fazy(jeden tydzień), z tym samym menu wzbogaconym o warzywa(drugi tydzień). Takie ustawienie diety to kolejne podważanie wieloletnich badań naukowców i porad dietetyków. Wg nich, warzywa powinno się spożywać kilka razy na dzień,  wspomaga ją bowiem naszą perystaltykę oraz są źródłem błonnika i witamin. Takie sporadyczne  spożywanie warzyw może doprowadzić do rozregulowania  metabolizmu, problemów z wydalaniem oraz zaparć. Co więcej faza ta ma trwać bardzo długo - aż do uzyskania wymarzonej wagi ciała, co w przypadku niektórych może trwać kilka miesięcy! Przez cały ten okres spożywanie warzyw jest niestety znacznie ograniczone!
Trzecia faza - utrwalająca - pozwala nam na dodanie produktów będących źródłami węglowodanów (pełnoziarnisty chleb, ryż, ziemniaki, makaron). Jeden z wymienionych produktów spożywa się dwa razy w tygodniu. Według wielu dietetyków to ciągle zdecydowanie za mało. Dla osób uprawiających sport takie proporcje również nie mają sensu. Owszem,  duże ilości białka są pożądane, ale tylko wsparte jeszcze większymi ilościami węglowodanami, umożliwiającymi ich efektywne przyswojenie.
Czwarta faza, nazywana okresem stabilizacji, to powrót do normalnego żywienia się, stopniowe dodawanie kolejnych produktów spożywczych. Osoby które przechodziły tę fazę wspominają niejednokrotnie, że dotykały ich wówczas przykre napady wilczego apetytu, gdy dosłownie  rzucali się na produkty, których odmawiali sobie wcześniej, przez długi czas. Bardzo ciężko było im się przed czymś takim powstrzymać, a  organizm po prostu domagał się zaspokojenia tego głodu. 
Inne zagrożenia
Niektóre osoby, stosujące dietę białkową, skarżyły się dodatkowo na osłabienie, omdlenia,  bóle głowy, problemy ze skórą, włosami i paznokciami... Do tego dochodziły problemy z pamięcią, koncentracją, rozkojarzenie, apatia a nawet depresje i powiązane z nimi napady agresji. Powodami wyżej wymienionych dolegliwości są braki w przyjmowaniu witamin i minerałów, wywołane przez dwie pierwsze fazy, w trakcie których spożywamy praktycznie samo białko, tworząc szereg tych niebezpiecznych niedoborów. To dlatego dieta Dukana została uznana przez Brytyjskie Stowarzyszenie Lekarzy Diabetyków i Dietetyków za jedną z najniebezpieczniejszych diet w 2011 roku!

"Powiedziałam dość, kiedy zemdlałam na schodach nowej pracy. Wiedziałam ze dłużej tak nie dam rady. Schudłam 11kg. Ale za cenę wiecznego zmęczenia i niewyspania, braku koncentracji itd."
To cytat z forum poświęconego dietom. Takich wypowiedzi jest jednak o wiele więcej. Ciągle pojawiają się coraz to nowe relacje, od kolejnych osób, które zapłaciły wysoką cenę za rezygnację ze zróżnicowanej diety, szukających groźnych dróg na skróty w swojej walce o utratę zbywających kilogramów.
Zróżnicowana dieta i właściwa suplementacja
Zbalansowana, bogata dieta, umiejętnie dobrane proporcje węglowodanów, tłuszczu i białek - to jedyna droga do trwałego sukcesu w odchudzaniu. Kluczem jest umiarkowanie. Przyglądanie się ilości przyjmowanych kalorii, z zachowaniem zdrowego rozsądku. Jeśli zależy nam na doskonałej sylwetce, nie da się także uniknąć ćwiczeń fizycznych, które są często prawdziwą zmora wielu osób walczących z nadwagą. Jeśli jednak zdecydują się na ten wysiłek, możemy polecić im suplementy, które zintensyfikują efekty ich pracy. Przykładem takiego pomocnego suplementu jest Milkoshake Diet. Wielu producentów suplementów posiada zbilansowane produkty dla osób odchudzających się i ćwiczących świadomie, dbających o równowagę składnikową w diecie. Warto się z nimi zapoznać.
Pamiętajmy  jednak, żaden sukces nie pojawia się bez systematycznej pracy i dużej dawki pozytywnej motywacji. Pierwszy dzień naszego odchudzenia zacznijmy z uśmiechem - wybierzmy się na spacer, na rower, czy popływać. Zamiast batonika czy gazowanego słodkiego napoju ? zainwestujmy w zdrowe produkty. To będzie inwestycja na lata.
Dieta białkowa jest coraz popularniejsza, jednak czy jest zdrowa?

1 komentarz:

  1. jestem po dwóch zawałach w 1999 i 2005 trafiłem na medycynę chińską jeden kurs drugi kurs zmiana sposobu jedzenia na gotowanie według pięciu przemian po dwóch latach takiego gotowania stopniowo wycofałem wszystkie lekarstwa ciśnienie w normie cholesterol nie koniecznie taki jak zalecają lekarze ale są książki w których pisze że to wymysł przemysłu farmaceutycznego .teraz używam pigułek ziołowych od lekarza z pochodzenia chińczyka który leczy ziołami w tabletkach prosto z Chin wszystkim w rodzinie w ciągu roku leczenia poprawiły się wyniki do niego przyjeżdżają ludzie nawet z Niemiec i Austrii podstawą leczenia jest zmiana diety na zero cukru i 10 gram węglowodanów dziennie mało soli mało mąki zero mleka i unikanie kupowania jedzenia w sklepach które ma dużo chemicznych dodatków.
    jak chcesz pogadać to mój mejl
    mleszek1@op.pl
    gg 5326536
    ma skończone 62 lata
    lekarz przyjmuje w Jaworze pod Bielskiem
    Klinika Medycyny Chińskiej

    OdpowiedzUsuń