Kwas moczowy jest niezależnym czynnikiem rozwoju wielu chorób układu krążenia, badanie poziomu tego kwasu we krwi powinno być zatem wykonywane przynajmniej raz w roku – zalecają specjaliści.
Zwiększone stężenie kwasu moczowego we krwi wskazuje na występowanie tzw. hiperurykemii, występującej prawdopodobnie u około 5 mln Polaków, w tym nawet osób młodych. Schorzenie to rzadko występuje samodzielnie.
Bardzo często idzie zaś w parze z chorobami układu krążenia, takimi jak nadciśnienie tętnicze, a także wieloma chorobami metabolicznymi, jak cukrzyca i dyslipidemia. Występuje też odwrotna zależność – choroby te często sprzyjają hiperurykemii.
„Badanie oceniające stężenie kwasu moczowego we krwi powinno być wykonywane regularnie, przynajmniej raz roku, a u pacjentów ze stwierdzoną hiperurykemią – nawet dwa razy w roku. To kluczowe biorąc pod uwagę fakt, że kwas moczowy jest markerem ryzyka i niezależnym czynnikiem rozwoju wielu chorób układu krążenia” – przekonuje w informacji przesłanej PAP prof. Krzysztof Narkiewicz, kierownik Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Specjalista powołuje się na wytyczne towarzystw naukowych, takich jak Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego, Europejskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego oraz Europejskie Towarzystwa Kardiologicznego. Z badań wynika, że podwyższone stężenie kwasu moczowego obserwuje się u około 25–60 proc. pacjentów z pierwotnym nadciśnieniem tętniczym oraz aż u prawie 90 proc. młodych dorosłych, u których je zdiagnozowano. Już po paru tygodniach utrzymującego się podwyższonego stężenia kwasu moczowego we krwi może rozwinąć się nadciśnienie tętnicze, w okresie pięcioletnim ryzyko to zwiększa się dwukrotnie.
„Podwyższone stężenie kwasu moczowego jest czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, wpływa też niekorzystnie na ich przebieg i rokowanie. Jest istotnym czynnikiem ryzyka oprócz wieku i palenia papierosów czy podwyższonego stężenia cholesterolu” – podkreśla prof. Artur Mamcarz, kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego WUM.
Specjalista tłumaczy, że wraz ze wzrostem stężenia kwasu moczowego we krwi rosną wskaźniki stanu zapalnego w organizmie i pogarsza się funkcja śródbłonka naczyń wieńcowych. „Dlatego pacjenci z wyższymi poziomami kwasu moczowego mają gorsze rokowanie i niekorzystny przebieg m.in. w chorobach sercowo-naczyniowych (zawał, udar), ale także gorzej radzą w razie infekcji” – zaznacza.
Hiperurykemia u pacjentów ze stanem przedcukrzycowym aż dziewięciokrotnie zwiększa szansę rozwoju cukrzycy typu 2 (tzw. cukrzycy dorosłych). Świadczy o niej poziom stężenia kwasu moczowego we krwi, przekraczający u kobiet 360 mikromoli (6 mg/dl), a u mężczyzn – 400 mikromoli (6,8 mg/dl). Występuje w przypadku dny moczanowej, niewydolności nerek, a czasami może do niej doprowadzić długotrwale leczenie lekami moczopędnymi. Ocena poziomu stężenia kwasu moczowego powinna być rutynowo wykonywana u pacjentów z otyłością brzuszną, nadciśnieniem i cukrzycą.
„Kwestia regularnych badań jest kluczowa, ponieważ tylko tak można sprawdzić, czy wszystko jest w normie, czy jakieś wskaźniki nie są przekroczone. Pozwala to na szybką reakcję i wdrożenie odpowiednich działań, zanim choroba bezobjawowo rozwinie się do zaawansowanego stadium” – zapewnia prof. Artur Mamcarz.
Dodaje, że badanie stężenia kwasu moczowego jest szczególnie ważne dla pacjentów, którzy znajdują się w grupie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, z nadciśnieniem tętniczym, zespołem metabolicznym, cukrzycą, dyslipidemią, przebytym zawał serca lub udarem mózgu, chorobą nerek lub z otyłością. „W ich przypadku wynik powyżej 5,0 mg/dl jest alarmujący, ponieważ już wtedy dochodzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych” – podkreśla prof. Mamcarz.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz