Jest jednym z efektów wieloletnich prac nad robotem kardiochirurgicznym Robin Heart, prowadzonych w Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi w Zabrzu przez zespół pod kierownictwem dr hab. Zbigniewa Nawrata. Dzięki temu od pomysłu stworzenia lekkiego, „walizkowego” robota do jego wykonania upłynęło zaledwie 5 miesięcy.
Robot z kamerą zastępuje podczas operacji asystenta. Pozwala dokładnie obejrzeć pole operacyjne. Model urządzenia zaprezentowano podczas piątkowej Międzynarodowej Konferencji Roboty Medyczne 2014 w zabrzańskiej fundacji. Waży niecałe 8 kg.
„Jest prosty, efektywny, ma wiele fajnych cech, których nie mieliśmy w poprzednich robotach. Jak wszystko pójdzie dobrze, to na wiosnę rozpoczniemy produkcję trzech robotów, które po uzyskaniu zgody komisji bioetycznej trafią do badań klinicznych w trzech ośrodkach. Po dopełnieniu wszystkich procedur jesienią przyszłego roku moglibyśmy zacząć go produkować. Nie robimy nauki dla nauki, ale staramy się trafić w zapotrzebowanie specjalistów” – powiedział PAP Zbigniew Nawrat.
Model wykonano w najnowocześniejszych technologiach – część to wydruki z drukarki 3D z poliwęglanu. Elementy stalowe wykonano mechanicznie na obrabiarkach sterowanych numerycznie.
„Bardzo mi się podoba, wygląda na przyjazne urządzenie. Urządzenia na bloku operacyjnym muszą być zminiaturyzowane i pomagać, nie przeszkadzać” – ocenił model kardiochirurg prof. Jacek Moll.
Naukowcy szacują, że Robin Heart PortVisionAble może kosztować 200-250 tys. zł. „To będzie najtańszy robot i najlepszy wśród konkurencji. Bardzo nam zależy, żeby Polska była rozpoznawana na mapie Europy jako miejsce, gdzie produkujemy urządzenia wysokiej jakości. Jest na to szansa” – podkreślił doc. Nawrat.
PAP - Nauka w Polsce
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz