O duszy kłusownika
Był tu więc Dawca serca
Jak wędrująca gwiazda
Kiedy on w klinice
Pokazał minę błazna
I talent do poezji mi zostawił
Cały kruchy okruch
A ja tu w Zabrzu
Z talentu Jego zadrwił
Zaśnijże już Dawco
I oczka swe zmruż
Bo nie wiem czy masz czarne
I nie wiem czy zielone
A może masz oczy jak moje
Które poezji czytają zwoje
Dzięki duszy Twojej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz